Na pewno każdego, kto czyta moje posty o Familo, lub słyszał gdzieś o tej
firmie interesuje bardzo ważna kwestia- czy mój dochód z Familo będzie wystarczający
aby zrezygnować z pracy? Nawet osoby, które już się zapisały i jakiś czas
czynnie uczestniczą w firmie zastanawiają się nad tym.
Jest to naturalne i oczywiste. Każdy rozważa, czy uczestnictwo
przyniesie mu korzyści. A nawet jeśli tak, to jakie. Działając gdziekolwiek należy wiedzieć jakie czeka nas wynagrodzenie i czy opłaca nam się na to tracić czas.
Familo, ma bardzo ciekawy plan marketingowy, o którym
można przeczytać tutaj, i muszę szczerze przyznać, że jest on bardzo
konkurencyjny dla wielu innych firm MLM. Dzięki temu, znamy schemat działania i wiemy jakie są
przewidywane dochody według Familo. Mogą one dochodzić do ok. 60 tys. Miesięcznie, a nawet
więcej. Założyciele powtarzają, że nie ma górnej granicy.Wszystko brzmi bardzo pięknie i można by było powiedzieć, że po kilku miesiącach mamy
takie źródło dochodu, o którym mogliśmy wcześniej tylko marzyć, a z dotychczasowej
pracy bez problemu możemy zrezygnować. Nic bardziej mylnego.
Należy sobie uświadomić, bardzo istotną rzecz: Nigdzie
nie można zarobić bez wkładu własnego takiej kwoty w ciągu miesiąca, by mogła
się ona stać moją główną pensją. Oczywiście pomijam tu wygrane w LOTTO czy
innych konkursach. Jeżeli ktoś wmawia Ci, że zarobisz 50, 30 czy nawet 5
tysięcy w miesiąc, nic nie inwestując, od razu możesz go wyśmiać i lepiej
więcej nie słuchaj tych bredni. W Internecie jest wiele sposobów na zbudowanie
pasywnego dochodu i postaram się opisać je w innym poście, ale żadne z nich nie
jest panaceum na natychmiastową potrzebę gotówki. Wszędzie liczy się praca i
cierpliwe czekanie, aby czasem dojść do wybranego celu.
Powracając do kwestii Familo, nie możemy robić sobie nadziei, że dziś zapiszę
się do firmy, a za miesiąc dostanę 5 tysięcy zł. Jest to mało realne i
graniczące z cudem. Jednakże nie jest powiedziane, iż w przyszłości nie dostanę
takiej miesięcznej wypłaty. Wręcz jest to bardzo prawdopodobne.
Cały system Familo opiera się na tworzeniu struktury konsumentów.
Im większa struktura tym większe zarobki.
Wiemy, że w naszym pierwszym kręgu
mogą być maksymalnie 3 osoby. Te osoby robią to samo i powiększają nam nasze
kolejne kręgi. Familo daje nam także możliwość osobistego powiększania dalszych
kręgów, zapisując nowe osoby, albo dodając klony (czym są klony opisze w innym
poście). Czyli jak widzimy nie jest możliwe w jednym miesiącu zapisać bardzo
dużo osób, tak aby jeszcze oni zapisali nowe osoby i do tego aby wszyscy
zrobili zakupy, tak byśmy my mieli zysk. Wszystko jest rozłożone w czasie. Cierpliwie
promując Familo, robiąc zakupy i pomagając swoim ludziom ze struktury
dojedziemy do momentu , gdzie stworzymy wielką sieć konsumentów. Ta sieć
wygeneruje nam dochody wysokości 500zł potem, 1000zł a jeszcze później nawet
może te 60 000. zł. Jednak na wszystko trzeba poczekać.
Odpowiadając na pytanie: Na początku Familo nie będzie
naszym głównym źródłem dochodu. Na nim możemy jedynie taniej zrobić zakupy lub
ewentualnie dorobić. Dopiero po dłuższym czasie możemy przestawić się na pensję
z Famio, gdy będzie ona w kwotach pozwalających pożegnać się z dawną pracą.
Dlatego cieszmy się z możliwości jaką daje nam Familo, do wyrobienia swojej
przyszłej pensji. Wykorzystajmy ją ,cierpliwie pracując tam gdzie pracujemy,
aby po pewnym czasie móc powiedzieć sobie, że kiedyś dokonałem słusznego wyboru.
Musimy zrozumieć jedno. Najważniejsze jest dobre podejście od uczestnictwa w Familo. Ważna jest nadzieja i marzenia bo one motywują do pracy i działania. Jednak muszą to być realne marzenia.
bardzo fajny blog
OdpowiedzUsuńBardzo mądry wpis. Do każdej nowej formy zarobku należy najpierw podejść spokojnie i upewnić się jak będzie układała się współpraca.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco. Podoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńJest tutaj wiele ciekawych i istotnych informacji.
OdpowiedzUsuńWiele można się dowiedzieć dzięki tak świetnym wpisom.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń